Zwiedzamy Hel

Grupa podopiecznych razem z opiekunami ponownie zawitała na Półwysep Helski. Nasi podróżnicy popłynęli statkiem na Hel, tam zwiedzili Fokarium. Obserwowali, jak karmi się foki, mieli również możliwość zobaczenia kilku sztuczek w ich wykonaniu. Następnie długi spacer po mieście z przerwą na obiad. W drodze powrotnej zatrzymano się w Juracie, gdzie spacerowano po molo. Dzień piękny, słoneczny, jeszcze wakacyjny, spędzony w miłej atmosferze, a my bogatsi o nowe doznania :). Grupa liczyła 20 osób.


Stajnia URBANOWO

Byliśmy dzisiaj tj. 8 września na pierwszych po wakacjach jazdach konnych w Stajni Urbanowo. Kochamy konie, zaprzyjaźniliśmy się z nimi i one również nas akceptują, czyli wzajemna miłość kwitnie :). Właściciele Stajni, pani Ania i pan Tomek bardzo serdecznie nas przyjęli. Cieszymy się bardzo, że możemy tam bywać i jeździć na naszych ulubieńcach. Grupa jak zawsze liczyła 14 osób, po raz pierwszy był Adrian, który bardzo dobrze sobie radził, uśmiech nie schodził mu z twarzy. Ogromna radość i zadowolenie naszych podopiecznych, to dodatkowy bodziec, by organizować tego typu rekreację.


Zmiana na stanowisku Dyrektora w naszym Domu

Z dniem 1 września br. nastąpiła zmiana na stanowisku Dyrektora w naszym Domu.
Obecnie funkcję tę pełni S. Goretti mgr Katarzyna Piotrkowska.


Trudne rozstania

Trudne rozstania to takie, kiedy musimy z wyboru lub konieczności opuścić miejsca, które lubimy, gdzie znamy każdy zakamarek, każdą roślinkę, ludzi, którzy są nam bliscy, z którymi łączą nas więzi przyjaźni, a czasem i czystej niczym nieskażonej miłości. Takie trudne rozstanie przed nami, mieszkańcami Domu. Po ponad 20 latach, miejsce pracy zmienia nasza ukochana Siostra Alicja Gacioch, nasz Dyrektor Domu, opiekunka, przyjaciółka, ciocia, mama /podopieczni tak się również do niej zwracają/. Nie mówimy pożegnanie, bo nasz Dom prowadzony przez Zgromadzenie Sióstr Benedyktynek Samarytanek jest członkiem ,,wielkiej rodziny’’, do której należymy. Możemy w każdej chwili pojechać w odwiedziny. Gdy wyjeżdża ktoś nam bliski z czystego egoizmu, zawsze najpierw myślimy o sobie, bo pozbawia nas swojej bliskości, za którą będziemy tęsknić, ale nic nie jest nam dane na zawsze. Siostrę Alicję czeka nowe wyzwanie, inni ludzie, którym będzie tak samo potrzebna. Zawsze będziemy za nią tęsknić. Wskazywała nam ścieżki prowadzące do Boga, dbała o naszą duchowość. Wspominać będziemy wszystkie wspólne podróże, długie wycieczki. Pokazała nam dużo pięknych miejsc w Polsce i za granicami / Włochy, Litwa, Czechy, Słowacja /. To był dobry czas. Były również trudne chwile, których nie chcemy pamiętać, ale dzięki którym stawaliśmy się mądrzejsi i lepsi. Trudno w kilkunastu zdaniach opisać wszystkie te lata. Jesteśmy wdzięczni za każdy dzień spędzony razem. Kochana Siostro Alicjo będziemy pamiętać, wspierać Cię w modlitwie. Mamy nadzieję, że twoja posługa, wyda jeszcze piękniejsze, dorodniejsze i wartościowe owoce.

Siostra Alicja Jadwiga Gacioch w dniu 7 września br. wyjechała do Karwowa do Domu Samotnej Matki, by rozpocząć nową posługę.


Rodzinka chłopców - ostatnie wydarzenia

Dziewięć lat temu w marcu 2007 roku Dom rozpoczął tworzenie rodzinki chłopców. Pierwszym jej mieszkańcem był Oskar. Obecnie w naszym domu mieszka 17 chłopców w różnym wieku i o różnym stopniu niepełnosprawności intelektualnej i fizycznej. W dniu 26 sierpnia każdego roku mieszkańcy tej rodzinki obchodzą święto swojej patronki, którą jest Matka Boska Częstochowska. Dzień ten jest obchodzony uroczyście, chłopcy odświętnie ubrani uczestniczyli we mszy w Kaplicy Domu. Współuczestniczyli pozostali mieszkańcy. W ciągu dnia z radością, przyjmowali gości w pomieszczeniach swojej rodzinki.

W dniu 30 sierpnia cała rodzinka ze swoimi opiekunami odwiedziła ponownie kręgielnię KULA BOWLING w Starogardzie Gdańskim, gdzie spędzili pożytecznie i przyjemnie czas. Ostatnia wizyta w tym miejscu była 13 lipca br., notatka znajduje się na naszej stronie. Serdeczne podziękowania dla właścicieli za miłą gościnę i udostępnienie swojego obiektu :).


NOWY FILM O NASZYM DOMU

https://youtu.be/P3xU_ES8NzU - jest to link do nowego filmu o naszym domu, proszę go skopiować i wkleić do przeglądarki. Film otworzy się przez YouTube.
ZAPRASZAMY DO OBEJRZENIA


Szlakiem Jana Pawła II
zdjęcia w fotogalerii

Po siedmiu latach wyruszyliśmy ponownie szlakiem pielgrzymkowym Jana Pawła II. Tym razem rozpoczęliśmy wędrówkę od Częstochowy, gdzie złożyliśmy pokłon Matce Bożej i prosiliśmy o szczęśliwe i owocne pielgrzymowanie. Po Częstochowie przyszła kolej na Wadowice i dom, gdzie mieszkał Karol Wojtyło, dalej Kraków, zatrzymaliśmy się przed oknem papieskim w Pałacu Biskupów na Franciszkańskiej 3, potem kolejno Wawel, kościół Mariacki, rynek krakowski, Kazimierz z dzielnicą żydowską i Synagogą, Kalwaria Zebrzydowska. Łagiewniki, to piękne Sanktuarium Jana Pawła II, Świątynia Bożego Miłosierdzia i Sanktuarium św. Faustyny. Kolejne dni - Zakopane i okolice. Bachledówka, kościół na Jaszczurówce, wieczorem wjazd i zjazd kolejką na Kasprowy Wierch i nocleg w Poroninie. Następny dzień, to spacer doliną Strążyńską, aż do Siklawicy, Krzeptówki, Krupówki, wjazd kolejką na Gubałówkę i zjazd wyciągiem. Jak pielgrzymka to oczywiste, że codziennie uczestniczono we mszy. Podczas zwiedzania, każdego dnia był czas wolny, każdy uczestnik, mógł go spędzić tak jak chciał. Pielgrzymka trwała 5 dni /18-22.08/. Uczestniczyło 55 osób. Podczas podróżowania było sporo niespodzianek, jak kapela góralska grająca podczas mszy na Jaszczurówce, kolacja przy ognisku, ale na zawsze pozostaną w pamięci niesamowite widoki, przyjazna atmosfera, dobre relacje. Każda podróż, to kolejny krok do wzajemnego poznawania siebie i swoich możliwości. Lubimy podróże, chcemy zwiedzać, poznawać nowe zakątki. Mamy nadzieję, że za rok ponownie wyruszymy na podbój świata.


Zwiedzamy Trójmiasto

Kolejny raz w tym roku, ale większą grupą/55 osób/ postanowiliśmy udać się, do Trójmiasta. Zwiedziliśmy Katedrę Oliwską, posłuchaliśmy koncertu organowanego, spokojny spacer po Gdańskiej Starówce i nad Motławę, kościół Mariacki, gdzie znajduje się sarkofag Macieja Płażyńskiego. W przerwie obiad. Kolejny przystanek to plaża w Jelitkowie i pełny relaks nad morzem. Tu był czas na lody i kawę. W drodze powrotnej do domu, kolacja w MacDonald's. Bez tej wizyty wycieczka byłaby nieudana :). Miło i spokojnie spędzony wakacyjny dzień /26.07/.


Spotkanie wakacyjne w DPS Pelplin

Zostaliśmy zaproszeni do Domu Pomocy Społecznej w Pelplinie na spotkanie wakacyjne, by świętować razem z mieszkańcami Domu i zaproszonymi, tak jak my mieszkańcami Domu w Damaszce, czas letni i trwające wakacje. Spotkanie miało charakter zabawy, podczas, której każdy z uczestników zaprezentował swój dowolny program muzyczny. Jak to, na takich spotkaniach bywa, gospodarze przygotowali grill w ogrodzie, kawę i ciasto. zjedliśmy również smaczny obiadek. Spotkanie zakończyły tańce, grał na żywo Zdzisiu, nasz terapeuta, członek zespołu Derby. Pięknie dziękujemy za zaproszenie, miło spędziliśmy czas i do zobaczenia :)


Siostra Irena Władysława Kozakiewicz
zdjęcia w fotogalerii

Siostra Irena Władysława Kozakiewicz, mówiono najczęściej Siostra Irenka. Żyła 90 lat, w tym z pewnością połowę tego czasu spędziła w Domu, we wspólnocie Zgromadzenia w Bielawkach. Odeszła do Pana, w dniu 16 lipca 2016r. W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyła Przełożona Generalna z Samarii w Niegowie Anuncjata Zdunek i współsiostry z innych Domów, rodzina, podopieczni, pracownicy i przyjaciele. S. Irenka we wspomnieniach budzi zawsze ciepłe uczucia. Pracowita, pomysłowa, wyciszona, konsekwentna. Wychowała pokolenie dziewcząt, które już same mają bardzo dojrzały wiek. Wychowywała poprzez pracę, uczyła szyć, haftować, dziergać na szydełku i na drutach. Do dziś niektóre z nich zachowały te umiejętności. Dziewczęta zawsze bardzo ją ceniły i liczyły się z jej zdaniem, nawet wtedy, gdy wycofała się z życia i w pełni oddała się modlitwie. Przy ładnej pogodzie zawsze mogliśmy ją spotkać, siedzącą na ławeczce przy wejściu do kaplicy. Z wielką życzliwością witała nas uśmiechem. Ostatnie dwa tygodnie, to było już tylko cierpienie. Dzisiaj usłyszałam od jednej z dziewcząt takie słowa "Siostra Irenka mnie wychowała, bo ja byłam taka niedobra, a ona mnie wychowała". S. Irenka miała zawsze wielką cierpliwość. To była prawdziwa Samarytanka i Benedyktynka.